Piąty kryminał retro z lubelskim gliną!
Zygmunt Maciejewski, komisarz przedwojennej policji, już rok spędził w więzieniu i jest rozpracowywany przez okrutnego ubeka. Wprawdzie major Grabarz nie zdołał skłonić Zygi do kolaboracji, lecz wie, że dopnie swego.
Maciejewski, policjant oddany swojej pracy i lojalny wobec prześladowanych kolegów po fachu, zgadza się pomóc nawet ubekowi, gdy ten nieoczekiwanie żąda, by Zyga zapobiegł... mającemu wybuchnąć pogromowi w Lublinie.
Jeśli Maciejewski odmówi, życie jego byłego podkomendnego zawiśnie na włosku, o co Grabarz się postara. Komisarz wychodzi na wolność i trafia w środek piekła i chaosu.
Lublin już nie jest miastem, w którym Zyga znał każdy zaułek i każdą melinę. Dawny gmach gestapo zajmuje NKWD, nową władzę trudno odróżnić od bandytów, a ludzki strach i zniechęcenie łatwo przeradzają się we wściekłą agresję.
Maciejewski, by ocalić przyjaciela, musi szybko poznać nowe reguły - obowiązujące zarówno w półświatku, jak i w gabinetach aparatczyków.
Mimo wszelkich trudności Zyga rozpoczyna nietypowe dochodzenie, rozpoznaje grunt i trafia na trop szmalcowników, którzy w czasie wojny wydawali Żydów.
Przy okazji rozwikłuje zagadkę seryjnych morderstw, od kilku tygodni spędzającą sen z powiek milicji, i - co najważniejsze - stara się odzyskać utraconą rodzinę. Czy te wszystkie sprawy nie przerosną zagubionego w powojennym świecie sanacyjnego policjanta?