Sir Richard starał się uratować dom będący własnością rodziny Hillingtonów od dwu stuleci. Okazało się to jednak zadaniem ponad jego siły. Po śmierci żony wreszcie zrozumiał, że jedyne, co mu pozostało, to sprzedać dom i całą posiadłość. Wraz z Evą postanowili przenieść się do Paryża. Będą mieć szczelny dach nad głową. Eva była zachwycona, pomysł ten bowiem zdawał się uszczęśliwiać ojca.
Załamał się po śmierci Lisette i Eva straciła nadzieję, że kiedykolwiek jeszcze zobaczy jego uśmiech. Sir Richard nie wyobrażał sobie życia na wsi bez dobrych koni, na które już nie było go stać. Nie mógł też pozwolić sobie na służbę, jakiej wymagało prowadzenie tak wielkiego domu. Nie miał odpowiednich funduszy na rozrywki ani na przyjmowanie goś zaproponowała, żeby pojechali do Paryża, sądziła, że tam będzie im łatwiej. Sir Richard raczej w to wątpił, ale z drugiej strony wielki dom w Gloucestershire, odkąd zabrakło Lisette, wyjątkowo go przygnębiał. Poza tym nie był odpowiednim miejscem, gdzie można by wychowywać córkę.