Lipiec 1921, upalne przedpołudnie. Naczelnik Policji Śledczej Ludwik Kurnatowski odbiera telefon. Po drugiej stronie słyszy głos kierownika brygady bandyckiej z prośbą o pomoc. W jednej z warszawskich kamienic wybuchł pożar. Po jego ugaszeniu, w mieszkaniu policja znalazła zwłoki lokatorki. Jest nią Józefa Walasiak, znana postać lokalnego półświatka. Choć zeznania świadków wskazują na nieszczęśliwy wypadek, kierownik brygady przypuszcza, że kobieta została zamordowana. Do akcji wkracza naczelnik Kurnatowski.
Jedno z wielu opowiadań kryminalnych opartych na prawdziwych wydarzeniach. Wieloletni nadkomisarz Policji Śledczej Ludwik Kurnatowski dzieli się z czytelnikami wspomnieniami z pracy. Zdradza, jakimi prawami rządził się ówczesny świat kryminalny i kim byli jego przedstawiciele.
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi.