Oparta na faktach opowieść o jednym z barwniejszych pracowników warszawskiego Urzędu Śledczego z przełomu XIX i XX wieku. Wiktor Gruen był synem majętnego warszawskiego Żyda. Jego ojciec był lekarzem, a także właścicielem dużej kamienicy. Wiktor swoją karierę w policji rozpoczął jeszcze w XIX wieku. Jego postać od początku wzbudzała wiele kontrowersji. Za sprawą niezwykle błyskotliwego umysłu wprawiał w strach najgroźniejszych lokalnych przestępców. Miał jednak swoje słabości – nie raz uczestniczył w suto zakrapianych libacjach, a po wyjściu na jaw jego łapówkarskich interesów musiał opuścić Urząd Śledczy, skąd trafił do policji politycznej. Stał się znany za sprawą licznych aresztowań młodych socjalistów, co przyporzyło mu niechęć sporej części polskich obywateli. Scharakteryzowany przez wieloletniego współpracownika – Kurnatowskiego wraca na karty powieści jako bohater, którego nie sposób jednoznacznie zaszufladkować.
Opowiadanie kryminalne oparte na faktach. Wieloletni nadkomisarz Policji Śledczej Ludwik Kurnatowski dzieli się z czytelnikami wspomnieniami z pracy. Zdradza, jakimi prawami rządził się ówczesny świat kryminalny i kim byli jego przedstawiciele
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.